Friday

Nie mam co robić i strasznie mi się nudzi przez te ostatnie dni.. Spotkałam się z Kinią i po niedługim czasie dołączyła do nas Zuza. Pokręciłyśmy się po naszym osiedlu i poszłyśmy do domu jednej nas.. jedzenie, shisha, jakieś tam filmy :) W domu jestem od dwudziestej, bo nie było szans na żaden spacer, pogoda wieczorem zrobiła się nieciekawa. Mam nadzieję, że jutro wyjdzie trochę słońca i zrobię kilka zdjęć na bloga, tymczasem zostawiam Was ze starymi i idę oglądać jakiś serial na internecie :)

Moja obecna tapeta na laptopie, przypominają mi się ubiegłe wakacje.. cholera nie wierzę, że zaraz poniedziałek!

I my z dzisiaj :)

Zapraszam na  Tumblr

The last days of freedom

Nie wiem jak będzie wyglądać nowy rok szkolny, chciałabym żeby skończył się jak najszybciej. Nie mam dobrego nastawienia co do ludzi ze szkoły, mogłoby się to zmienić. Zależy mi na dobrych relacjach z kolegami i koleżankami z klasy mimo tego, że nie jesteśmy zgraną klasą, ale to już nasz ostatni rok w takim składzie :) Książki już są, jeszcze kilka zeszytów, torba i mogę iść do szkoły. Chcę żeby ten rok był najlepszy z trzech lat w gimnazjum, a po nim były cudowne wakacje..oby dorównały tym z tamtego roku.. Na dzisiaj koniec gadania o szkole, pewnie nikomu nie jest lekko z tego względu, że trzeba tam wrócić. Zaraz biorę się za oglądanie jakiegoś filmu, wybiorę losowo z komentarzy pod poprzednim postem, a teraz zostawiam Was ze zdjęciami, które powstały podczas mojej nieobecności na blogu :)

Spódniczka i bluzka - new yorker

I na sam koniec przesłodka Karla :)